Moi znajomi np. na Facebooku, często pytają mnie czy rzeczywiście polecam tę metodę, czy tylko to jest takie sobie gadanie. Zgadza się jest to takie sobie gadanie, ale nareszcie po angielsku!!! Będąc za granicą często odczuwałam stres z powodu mojego polskiego akcentu.
Do tego to od wieczne zastanawianie się czy teraz użyć Past Perfect czy Present Simple a może Continuous? Teraz nawet moja przyjaciółka native speaker, u której brałam lekcje angielskiego, nie może się nadziwić z jaką łatwością nam się rozmawia. Wszystko to zasługa metody Colina Rose.
Zajęcia są niekonwencjonalne i świetnie skonstruowane. Uwielbiam ich atmosferę. To że jest bardzo relaksowa i niewymuszona. Całkowicie wolna od stresu, jaki wcześniej kojarzył mi się z nauką języka. Mam fantastycznego trenera językowego, który bardzo ciekawie i naprawdę kompetentnie mnie prowadzi.
Platforma jest bardzo ciekawa i oryginalna i nie muszę robić nudnych ćwiczeń z gramatyki.Czasami rozmawiając po angielsku, sama się dziwię, skąd nagle znam takie czy inne słowa, albo jak to się stało, że umiałam to, czy tamto powiedzieć. Wiele słówek czy też zwrotów wchodzi do głowy właściwie nie wiadomo kiedy.Chociaż obowiązki nie pozwalają mi na skrupulatność w nauce języka i nie pracuję na platformie pomiędzy zajęciami tak, jakby należało – i tak widzę u siebie ogromny postęp.Byłam niedawno za granicą , gdzie po raz pierwszy sama wszystko sobie załatwiłam w hotelu, sama załatwiłam też szereg różnych spraw przez telefon.Na pewno zapiszę się na kontynuację. Już poleciłam tę Metodę kilku znajomym, którzy dzięki temu się tu zapisali.